Bezpieczne domki ogrodowe dla najmłodszych dzieci
Wiosna to najlepszy moment, by pomyśleć o drewnianym domku dla dzieci w ogrodzie. Ma on szansę stać się dla naszych pociech bezpiecznym miejscem długich zabaw, w których nie przeszkodzi ani deszcz, ani upał – zadaszenie ochroni przed opadami i prażącym słońcem.
Dla najmłodszych najodpowiedniejsze będą konstrukcje bez platformy, postawione niziutko na podłożu – jak te prezentowane na zdjęciach (to domki „Blanka”, „Ela”, „Maja” i „Marcin” firmy 4iQ, przeznaczone dla dzieci od 12. miesiąca życia). Nie posiadają schodków ani drabinek, nie musimy się więc martwić, że małe dziecko upadnie podczas wchodzenia do swojego królestwa. Domki mają podłogę, ale zaleca się, by je posadowić na płytach lub kostkach betonowych w celu jak najlepszego odizolowania od podłoża i zapewnienia odpowiedniej wentylacji – będzie to zdrowsze dla maluchów i zapewni im większy komfort.
Konstrukcje wykonane zostały z drewna sosnowego struganego, zaimpregnowanego bezpiecznym dla zdrowia, certyfikowanym środkiem bezchromowym w komorach ciśnieniowych. Dzięki temu materiał jest odporny na działanie warunków atmosferycznych, owadów niszczących drewno, a także szkodliwych grzybów i pleśni. Okna wypełnia bezpieczna, przeźroczysta płyta pleksi. Dachy zabezpieczono czarną papą. To konstrukcje modułowe, tym samym łatwe w montażu. Można pomalować je, a także dodawać do nich różne elementy, by urozmaicać zabawę. Prezentowane domki posiadają wszelkie certyfikaty bezpieczeństwa dopuszczające do użytkowania przez dzieci.
"Blanka" zwraca uwagę werandą, a przede wszystkim garażem (choć jest też wersja bez niego) na rowerek czy inny dziecięcy pojazd. Oczywiście w każdej chwili garaż może stać się altanką lub tarasem. Na poręczach ładnie będą wyglądały lekkie doniczki z kwiatami. Domek ma dach pokryty papą i trzy okna (w tym jedno w drzwiach) z dekoracyjnymi szprosami.
"Ela" jest połączeniem „części mieszkalnej” z zabudowaną altanką. Dwudzielne drzwi zdobi okrągłe okienko w górnej części, które przypomina bulaj na statku. Do jednej ze ścian altanki przymocowano specjalną poręcz – może będzie to miejsce do przywiązywania konia Pippi Pończoszanki, a domek stanie się jej Willą Śmiesznotką?
"Maja" - o solidnym, dwuspadowym dachu - zadziwia ilością detali: komin, okna ze szprosami oraz ozdobnymi okiennicami, ganek przed drzwiami wejściowymi z otworem w kształcie rombu, mały taras. To właściwie prawdziwy dom, tyle że w wersji mini. Zabawa w naśladowanie dorosłych nie będzie tu miała końca. Dzieci uwielbiają przecież kopiować zajęcia, które wykonują rodzice – zamiatanie, mycie okien, podlewanie kwiatów (pod oknami zmieszczą się donice z roślinkami).
"Marcin" ma trzy okna, maleńki tras i zadaszone wejście. Gdy postawi się przed nim stolik z krzesełkami, stanie się miejscem, w którym nawet niejadek z apetytem zje posiłek (na świeżym powietrzu zawsze smakuje lepiej!).
AFIR Biuro PR firmy 4iQ Group, www.4iq.com.pl
powrót